Harcerstwo

gotrik

Jest ktoś harcerzem? Ja jestem od 5 lat w szczepie Wigry hufiec śródmieście, harcówkę mamy na Blachnickiego Razz

Anka

Harcerką nie jestem ale znam sporo harcerzy z ZHR. W sumie instytucja zepsuta, można ją porównać do czerwonego, dojrzałego jabłka, które od środka wpieprza robak. A już najbardziej wnerwiające sa texty wzajemnie obrażających się i wywyższających Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej i Związku Harcerstwa Polskiego. Przecież macie tyle ze sobą wspólnego! Nienormalna jest ta ciągła rywalizacja i nagonka jednych na drugich. Generalnie: idee świetne, plany i organizacja też, szkoda tylko że mało jest harcerzy, którzy się tego trzymają. Nie wiem, moze Ty Tomek jesteś jednym z tych prawdziwych harcerzy, ale generalnie nie jest z wami za dobrze;/ Szkoda....

gotrik

Ja jestem ZHP i nikomu nic nie ujmujac to mówi samo za siebie Razz

Anka

A no właśnie:PP nic nie mówiąc....A ZHR twierdzi że to oni są lepsi i tak można w kółko:PP

Schoop

A ja normalnie w ZHP bylem jakies 5 lat, ale niestety wszystko sie posypalo, a na reaktywacje juz brak czasu. Musze zaliczyc tych kilka lat do najfajniejszych bo jednak harcerstwo to fajna zabawa. jesli chodzi o druzyne to Watra, szczep Pomaranczarnia, hufiec Krakow-Podgorze. Oczywiscie pozdrawiam ludzi z ZHP, a tych z ZHR troszku mniej ^^

fatalista

Jeśli można zaliczyć około 2-miesięczne bycie w ZHR przed próbą(ale z mundurem;P) jako harcerstwo... Nie jestem człowiekiem lasu. Wolę swój pokoik+"Dreams" The Whitest Boy Alive+gorąca czekolada;]. Mimo słusznej idei-ja odpadłem.

gabryśka

Byłam Zuchem przez 3 lata. Zimowiska, obozy. Miałam nawet 3 gwiazdki przy znaczku co równało się z dostaniem Biszkopta. Potem mój szczep "Halny" ZHP Hufiec Nowa Huta się rozpadł. Barkuje mi jak cholera...

gotrik

Zapraszam do siebie;p

gabryśka

Hmm napisz mi na gg namiary Wink

gus

a to u mnie w gim Gabrychu;]

gotrik

[link widoczny dla zalogowanych]

gabryśka

Powiem Ci, że powrót jest bardzo kuszący, w szczególności, że to ZHP, bo zethapetowskie korzenie mi zostały ;p

krawat

Heh ZHP szczep Agrikola Kraków-Podgórze drużyna Płomienie zastęp brak nazwy

maua · Wysłany: Sob 16:20, 15 Mar 2008 Temat postu:

ja nie jestem harcerką ale strasznie mi sie to podoba, zawsze chciałam być, ale nigdy się nie pozbierałam, czasu mało, obowiązków dużo. do tego raz w życiu byłam na zbiórce i było szalenie nudno. przyszło może 5 osób, graliśmy w jakieś 3 gry zupełnie ... nie na poziomie i rozeszliśmy się do domów... rozmyło to moje wszelkie wyobrażenia o harcerzach.

monia · Wysłany: Sob 16:58, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ja też się zapisałam kiedyś, ale tak samo jak maua to okazało się nudne i mnie zniechęciło, może jakbym się zapisał gdzie indziej to bym dalej chodziła...

maua · Wysłany: Sob 20:42, 15 Mar 2008 Temat postu:

a byłaś na jakieś zbiórce?

monia · Wysłany: Sob 20:46, 15 Mar 2008 Temat postu:

Tak na jednej chyba, a potem był wyjazd na który już nie pojechałam.

ada · Wysłany: Śro 18:17, 19 Mar 2008 Temat postu:

harcerstwo...fajna sprawa ale jak ja chodziłam to obie próby były pomyłką;/ najpierw jak byłam młodsza nudy jak nie wiem jakieś beznadziejne(moim zdaniem) zabawy..później trochę lepiej nawet byłam na jednym wyjeździe...albo i dwóch^^ale i tak nie wyszło bo potem się nam to rozpadło;/ a szkoda bo podoba mi się to:) ale w sumie teraz trochę za mało czasu, a dużo obowiązków...więc nie wiem czy chciało by mi się chodzić na te wszystkie zbiórki...to chyba nie dla mnie;)

gus · Wysłany: Nie 21:23, 23 Mar 2008 Temat postu:

a ja bardziej z ZHR zwiazana jestem;)
musze przyznać się, że jestem pierwsza osobą z mojej rodziny, która wybiła się z rytmu i nie biegała po lesie w glanach/traperach zbierając różne ciekawe rzeczy.
największy podziw żywię do drużyny męskiej... właśnie nie pamiętam nr 40 albo 16;p z Warszawy;) nie raz widziałam zdjęcia i to, co czego potrafią dokonać..

oczywiście lubię harcerzy, ale siebie całkowicie w tym nie odnajduję... raczej jestem przyzwyczajona do wygód.. choć czasem chciałoby się odpocząć od tego wszystkiego.